EN

29.06.2022, 10:00 Wersja do druku

Andrzej Seweryn o „Królowej”: Gdy pierwszy raz ujrzałem się „in drag”, poczułem radość i wdzięczność

Mnie cieszy istnienie indywidualności. To, że widzę na ulicy kogoś, kto nie jest ubrany tak jak my wszyscy, albo gdy ktoś mówi czy gestykuluje w sposób szczególny. Uważam to za wartość - mówi Andrzej Seweryn w rozpowie z Mają Staniszewską w „Wysokich Obcasach Extra”.

W miniserialu „Królowa" córka pana bohatera, krawca Sylwestra, który po latach przyjechał z Paryża do rodzinnego górniczego miasteczka, na widok jego alter ego, czyli Loretty, pyta: „Jesteś transwestytą?". Na co on z lekkim oburzeniem odpowiada…

– „Jestem drag queen, to jest zupełnie co innego. To jest sztuka".

Czyli?

– Oto co mówi Wikipedia: „Drag queen – określenie postaci scenicznej stwarzanej przez artystów, najczęściej płci męskiej, rzadziej płci żeńskiej bądź niebinarnej, przedstawiających postacie kobiece przy użyciu efektownych ubrań i mocnego makijażu. Przeciwieństwem drag queen są drag king, czyli osoby odgrywające postacie męskie". Taka jest definicja. Mój bohater wyjaśnia w tej scenie, że gra, że występuje w teatrze.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Andrzej Seweryn o "Królowej": Gdy pierwszy raz ujrzałem się "in drag", poczułem radość i wdzięczność

Źródło:

„Wysokie Obcasy Extra” nr 7
Link do źródła

Autor:

Maja Staniszewska

Data publikacji oryginału:

22.06.2022

Wątki tematyczne