EN

29.08.2022, 15:00 Wersja do druku

Amadeusz

„Amadeusz” Petera Shaffera w reż. Anny Wieczur w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.

fot. Krzysztof Bieliński

Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem tak szczelnie wypełnioną widownię teatralną, parter, oba balkony, schody, plus widzowie oglądający na stojąco. Na stojąco również chyba kwadrans trwające owacje, o widzach, którzy po raz drugi a nawet trzeci – na „moim” piątym wówczas przebiegu (proszę o wybaczenie brzydkiego nawyku podsłuchiwania widowni w westybulu) już nie wspominając. Spektakl i mnie ogromnie się spodobał.

Ale – po pewnym czasie, po ochłonięciu, nadeszła i krytyczna refleksja. Otóż Amadeusz choć jest spektaklem o Salierim, to jednak w Dramatycznym zdecydowanie Mozart zawłaszczył scenę i nie mam pewności, czy Adam Ferency nie za łatwo dał się z obecności na tejże scenie okraść. Czegoś bowiem zabrakło w granej przez niego postaci, zdawało mi się, że zemsta nieutalentowanego muzyka na genialnym (co sam z trudem przyznaje) koledze jednak zbyt skąpo ocieka krwią.

Spektakl jest znakomicie nagłośniony, muzykę Mozarta mu towarzyszącą publiczność ochoczo nazywa równorzędnym bohaterem tego przedstawienia. Wszystko prawda, zabrakło mi jednak – jak by to nazwać – takiego dramatycznego (w sensie teatralnym) jej umiejscowienia w tej opowieści, co sprawiło, że wydała mi się bohaterem ździebko - powiedzmy - niekoherentnym, szczególnie gdy przypomnimy sobie, że jesteśmy JEDNAK w teatrze, a nie w operze czy w filharmonii.

To jednak drobiazgi, zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę rozmach całości, koronkową wręcz reżyserię, wybitną rolę Marcina Hycnara, znakomitą Barbarę Garstkę (Konstancja) – czy pysznie bawiącego się swoim Cesarzem – Modesta Rucińskiego. I pozwolę sobie nie podzielić zasłyszanych uwag dot. kompleksji Venticellego, uważam, że pp. Łukasz Lewandowski i Sławomir Grzymkowski są po prostu świetni.

Mamy zatem największy hit frekwencyjny TD od lat, a publiczność głośno zadaje sobie pytanie – zostanie, czy - zdjętym będzie… Ciekawe.

Tytuł oryginalny

AMADEUSZ

Źródło:

www.rafalturow.ski
Link do źródła