- Nie chcemy "zadeptać" bastionów. Traktujemy je jako jedną z festiwalowych atrakcji. Są piękne same w sobie i chcielibyśmy, aby tak pozostało. My tylko dopełniamy ten krajobraz ciekawą ofertą teatralną - mówi Szymon Wróblewski z klubu Plama, organizator XVI Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych Feta w Gdańsku.
Ponad 50 spektakli przygotowanych przez 25 grup teatralnych z 9 krajów będą mogli oglądać wszyscy, którzy pojawią się na Starym Przedmieściu w Gdańsku od 12 do 15 lipca. Rozmawiamy z głównym sprawcą zamieszania, szefem festiwalu XVI Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA - Szymonem Wróblewskim: Daria Górka: - Czy podczas tegorocznej "Fety" są jakieś perełki? Szymon Wróblewski, szef festiwalu: - Ciężko tu mówić o gwiazdach. Spektakle są na wyrównanym poziomie, nie ma takiego hitu jak zeszłoroczny "Ilotopie" grany w całości na wodzie. Nacisk położyliśmy na wielość i różnorodność spektakli. Ważne będą produkcje kończące poszczególne dni. Staraliśmy się, aby napięcie rosło. Na pewno nie można przegapić spektaklu "Thermidor Roku 143" wystawianego przez Miejski Teatr Miniatura, który na "Fecie" będzie miał swoją premierę. Jakie grupy teatralne pojawią się w Gdańsku po raz pierwszy? - Do takich ze