"Once" Endy Walsh w reż. Wojciecha Kępczyńskiego w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski na blogu Teatr dla Wszystkich (platformie zastępczej Teatru dla Was).
Najpierw był kameralny film irlandzki w reż. Johna Carneya, który w Polsce pojawił się w roku 2007. Jego realizacyjna skromność nie przeszkodziła jednak w tym, że zyskał spore uznanie i wiele festiwalowych nagród. Jest w nim bezpretensjonalność, szczerość, jakiś rodzaj szlachetnej, krzepiącej czułości, która nie pozwala na obojętność w asystowaniu rodzącej się miłości, choć przecież wcale nie zwieńczonej happy endem. Tyle że jego brak nie nosi znamion tragicznego rozstania, jest w tym pożegnaniu jakiś ton pozytywnej energii, optymizmu, który każe z podniesioną głową i pogodą ducha patrzeć w przyszłość. W 2011 roku na bazie filmu powstaje amerykański musical, również wielokrotnie nagradzany w wielu kategoriach. Wojciech Kępczyński słusznie skonstatował, że to idealny materiał na to, by jego polską wersję Michała Wojnarowskiego zaprezentować na "Novej Scenie" Teatru Roma. Historia jest bardzo prosta, można nawet powiedzieć, że