"Lubiewo" w reż. Piotra Siekluckiego w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Julia Rup w Teatrakcjach.
Wokół najnowszej premiery Teatru Nowego narosło wiele kontrowersji. Aktorzy krakowscy odmawiali podjęcia się ról podstarzałych gejów, reżyser musiał sięgnąć po pomoc ze strony wrocławskich artystów. Postacie nie owijają w bawełnę, nazywają rzeczy po imieniu, a ponieważ ich opowieści skupiają się głównie na seksualnych podbojach, dosłowności oraz wulgaryzmów jest tu moc. Sieklucki inscenizuje pierwszą część Lubiewa, czyli Księgę Ulicy. Bohaterkami są Patrycja i Lukrecja - geje (potocznie zwani ciotami, jak podpowiada Witkowski), którzy lata młodości i świetności już dawno mają za sobą. Prowadzą wspólny monolog o przeszłości, czasach wypraw do parku, swoich pierwszych homoseksualnych razach, dawnych znajomych. Przestrzenią akcji jest pokój w ich mieszkaniu, zagracony tandetnymi gadżetami i tonami ubrań. Jedynym przedmiotem kojarzącym się z czasami współczesnymi jest poduszka z nadrukiem przedstawiającym kota ze Shreka, reszta wyw