Nie wszyscy zdołają obejrzeć spektakl "Wysocki" w wykonaniu Teatru na Tagance. Na otarcie łez zostaje im ciekawa wystawa o życiu barda [na zdjęciu].
Legendarne przedstawienie "Wysocki" moskiewskiego Teatru na Tagance to największe wydarzenie 5FD4K. Choć artyści grają aż trzy razy (w piątek ostatnie przedstawienie), na spektakl nie dostaną się setki chętnych. Widowisko poprzedziła konferencja prasowa. Gościli na niej aktorzy Taganki: Larisa Maslova, Alexey Grabbe, Valeri Zolotukhin i Anatoly Vasiliev. Ostatni raz Teatr na Tagance występował w Polsce 1980 r. W lipcu tego samego roku zmarł Włodzimierz Wysocki, który grał Hamleta. W sierpniu reżyser Jurij Lubimow postawił zrealizować przedstawienie poświecone pamięci rosyjskiego barda. Choć "Wysocki" miał premierę 25 lat temu, grany jest do dziś. Na widowni zawsze komplet. Dlaczego? - Wierzymy, że Wysocki-Hamlet jest na scenie z nami; to podstawa emocjonalna tego spektaklu - wyjaśniał Valeri Zolotukhin. - Dlatego Lubimow chciał, by grali w nim przyjaciele i osoby, które znały Wysockiego. W Rosji pamięć o bardzie nie gaśnie. - Jego pomniki stoją