Do Łodzi przejeżdża słynny moskiewski Teatr Na Tagance. W związku z dużym zainteresowaniem publiczności spektakl "Wysocki" [na zdjęciu] w reż. Jurija Lubimowa zostanie zaprezentowany trzykrotnie.
To wielkie wydarzenie. Ostatni raz Taganka występowała w Polsce w 1982 r. Wkrótce potem władze sowieckie zabroniły wystawiać spektakle, teatr znikł z kulturalnej mapy ZSRR. Jego dyrektor artystyczny i reżyser większości sztuk - Jurij Lubimow - wyjechał do Anglii. W 1984 r. został pozbawiony obywatelstwa radzieckiego. Na przymusowej emigracji spędził cztery lata. Wrócił do Moskwy, kiedy zaczęła się pieriestrojka. W 1988 r. teatr znów ożył. Rosjanie znów zaczęli polowanie na bilety, najczęściej wyprzedane na wiele miesięcy naprzód. Czym dla Rosji była i jest Taganka? - Wyspą wolności w zniewolonym kraju - odpowiada Natan Eidelman, aktor i reżyser. Teatr powstał w 1964 r. Zadebiutował "Dobrym człowiekiem z Seczuanu" Brechta w reżyserii Lubimowa. Kolejne spektakle ("Życie Galileusza", "Żywi i martwi", "Pugaczow") przyciągnęły tłumy. Widzowie dzień i noc stali w kolejkach po bilety. "Na lewo" można je było kupić po cenie złota. Wszystkic