Dwa łódzkie teatry przygotowują premierę "Wesołej wdówki". Próby do operetki trwają równocześnie w teatrach Muzycznym i Wielkim. Pierwszy pokaże spektakl w piątek [15 kwietnia], drugi w sobotę [16 kwietnia].
Wiesław Ostojski, dyrektor naczelny Muzycznego, nie kryje zdenerwowania. - Od dawna planowaliśmy ten tytuł. Wielki mógł przesunąć premierę na później - twierdzi Ostojski. - Niech zajmą się baletem, a nie biorą za operetki. Próbowałem spotkać się z dyrekcją Wielkiego, ale bezskutecznie. Tadeusz Kozłowski, dyrektor artystyczny opery, która mieści się kilka przecznic od Muzycznego: - Sąsiedztwo premier jest zbiegiem okoliczności. Teraz obaj możemy tego żałować. Z tego, co wiem, realizacje różnią się od siebie. Nie demonizujmy sytuacji. Konkurujące sceny nie wysiliły się, kompletując obsadę. W obu teatrach główną partię męską zaśpiewa Andrzej Kostrzewski, solista Wielkiego [na zdjęciu]. - To wyzwanie. Mam więcej pracy, ale nie dopadła mnie podwójna trema - mówi śpiewak. Reżyserzy dali mu swobodę. Biegał z próby na próbę między teatrami. W piątek śpiewa w Muzycznym, w sobotę w Wielkim. Gdzie wystąpi w niedzielę - sam jeszcze nie