Za cztery tygodnie pierwsza prywatna łódzka scena - Teatr V6 - otworzy swoje podwoje.
Na pierwszy ogień na koniec sezonu widzowie zobaczą show "Aquarius". Akcja spektaklu ruchu, z elementami wokalnymi i akrobatycznymi rozgrywa się w głębinach morskich odległego gwiazdozbioru. Wszystko tworzą młodzi ludzie: Tomasz Filipiak, menedżer i pomysłodawca ma 34 lata. W zespole grają amatorzy, głównie studentki i studenci różnych kierunków, niekoniecznie artystycznych. Niektórzy od 10 lat: Teatr V6 powstaje na bazie formacji tanecznej, działającej od dekady na rynku pokazów komercyjnych. Z sukcesami - pozwoliły one na wynajęcie sali po kinie przy ul. Żeromskiego 74/76 oraz adaptację sceny, ze świadomością, że teatr nie jest przedsięwzięciem dochodowym. Cały sprzęt należy do ekipy V6. Twórcy wykorzystują w widowiskach nowoczesną technikę teatralną i oświetleniową. W pierwszym spektaklu, który zobaczą łodzianie, wystąpi m.in. nurek, który unosi się podwieszony nad zadymioną sceną, jak gdyby w wodnej toni. W planach jest moderni