EN

20.02.2012 Wersja do druku

Łódź. Po kontroli w Teatrze Powszechnym

Czy to początek zmiany na stanowisku dyrektora? - pyta Ewa Majchrzak, wiceprzewodnicząca komisji kultury. Dziwi się, że jej komisja nie otrzymała dokumentów po kontroli finansów i kadr w Teatrze Powszechnym, a radni o sprawie dowiedzieli się z mediów.

Ewa Majchrzak twierdzi, że ujawnienie wyników kontroli w mediach na kilka dni przed rozpoczęciem jednej z najważniejszych łódzkich imprez, czyli Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, nie powinno mieć miejsca. - Takie działania tworzą czarny PR dla miasta i łódzkiej kultury. Jesteśmy miastem, które stara się być centrum przemysłów kreatywnych, a jeszcze niedawno chciało być Europejską Stolicą Kultury - mówi radna. Jej zdaniem miasto chce w ten sposób doprowadzić do zmiany na stanowisku dyrektora teatru. Zauważa też, że Hanna Zdanowska i jej poprzednik Tomasz Sadzyński dobrze oceniali Ewę Pilawską, dyrektorkę Teatru Powszechnego. Dostawała od nich nagrody: 8,8 i 16 tys. zł. Na wtorkową komisję kultury zaproszono Ewę Pilawską, by przedstawiła swoje racje. Komisja poprosiła też Hannę Zdanowską, by udostępniła protokół pokontrolny, o którym pisały gazety. We wtorek napisaliśmy, że w Teatrze Powszechnym przeprowadzono audyt. K

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuka nieprzyjemna. Kontrola w teatrze - ciąg dalszy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Wioletta Gnacikowska

Data:

20.02.2012

Wątki tematyczne