Zanosiło się na przełom, ale pat trwa. Marek Żydowicz z grupą studentów okupują dużą salę obrad łódzkiej Rady Miejskiej [na zdjęciu). Minister kultury Bogdan Zdrojewski chce podjąć się roli mediatora i zaprasza do Warszawy na spotkanie Tomasza Kacprzaka, przewodniczącego rady oraz Marka Żydowicza.
Tymczasem fundacja Projekt Łódź składa doniesienie do prokuratury na Żydowicza, że okupuje salę, i na prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego, że do protestu dopuścił. To, co dzieje się w Łodzi wokół planów budowy Camerimage Łódź Center - monumentalnego centrum kongresowo-festiwalowego według projektu światowej sławy architekta Franka Gehry'ego - rozumieją tylko fanatycy lokalnej łódzkiej polityki. Protestujący chcą, aby samorządowcy zgodzili się na inwestycję, która kosztuje pół miliarda zł. Radni PO i SLD uzależniają zgodę od rządowych gwarancji na unijne dotacje, które miałyby wynieść co najmniej połowę tej sumy. I ta klauzula jest osią sporu między Markiem Żydowiczem, organizatorem festiwalu Plus Camerimage oraz inicjatorem budowy centrum, a radą miasta. I dlatego zwolennicy budowy okupują salę obrad. Wczoraj przed południem przewodniczący klubu łódzkich radnych PO Mateusz Walasek wyciągnął rękę do Żydowicza za