O tegorocznym werdykcie Festiwalu Szkół Teatralnych, który wczoraj [22 kwietnia] zakończył się w Łodzi, można powiedzieć: szokujący. Ale też sprawiedliwy.
Kiedy bodaj trzy lata temu warszawska Akademia Teatralna wyjechała z Łodzi bez żadnej nagrody, mówiło się o kryzysie stołecznej uczelni. W niektórych wypowiedziach pobrzmiewał nawet ton fałszywego zatroskania. Rok temu łódzki festiwal wygrał, rozbijając bank nagród, Marcin Hycnar z warszawskiej AT. Tym razem Warszawa pokazała jeszcze większą klasę i wzięła wszystko. Oprócz grand prix, bo tej nagrody jury nie przyznało. Po obejrzeniu dwunastu konkursowych spektakli dyplomowych, zaprezentowanych przez studentów wydziałów aktorskich: Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie, Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie, Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie Wydziałów Zamiejscowych we Wrocławiu oraz Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi jury (Adam Orzechowski, Paweł Łysak, Piotr Szczerski, Janusz Wiśniewski, Violetta Laszczka), prócz werdy