Mieszkańcy Łodzi w referendum odwołali z funkcji prezydenta miasta Jerzego Kropiwnickiego. Według oficjalnych wyników przekazanych w poniedziałek rano przez Miejską Komisję Wyborczą frekwencja w niedzielnym referendum wyniosła 22,2 procent. Za odwołaniem prezydenta było 127 874 łodzian, czyli ponad 95 procent.
(...) Gdy Miejska Komisja Wyborcza potwierdzi oficjalnie, że łodzianie odwołali prezydenta w referendum to następny ruch należy do wojewody. Musi on ogłosić wyniki referendum w dzienniku urzędowym. Wtedy Jerzy Kropiwnicki przestanie być prezydentem Łodzi. Odejdzie z urzędu wraz ze swoimi zastępcami: Włodzimierzem Tomaszewskim, Marią Maciaszczyk, Haliną Rosiak i Mirosławem Wieczorkiem (zastępcy otrzymują odprawy, prezydent nie). Miastem administrować będzie urzędnik wyznaczony przez premiera, zwany komisarzem. Premier mianuje go "bez zbędnej zwłoki". (...) Inicjatorami referendum byli lokalni politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Ich zdaniem Kropiwnicki to "zły gospodarz", a jego rządy "ośmieszają miasto" i doprowadziły m.in. do: fatalnego stanu ulic i chaosu komunikacyjnego, nieodpowiedzialnego wydawania pieniędzy na chybione inwestycje i liczne podróże zagraniczne, upadku Teatru Nowego i bałaganu w mieście. Na początku września rozpoczęli z