Tytuł tegorocznego Festiwalu Łódź Czterech Kultur "Obcy nadchodzą" ma - według jego dyrektora Zbigniewa Brzozy - oswoić lęk przed obcością. Organizowane od 20 maja do 5 czerwca w Łodzi wydarzenie to połączenie artystycznego święta miasta z działaniami społecznymi.
- Łódź u swojego zarania była tworzona wyłącznie przez obcych; wszyscy byli tu nowi i obcy. To miasto wzięło się ze spotkania ludzi z różnych stron tej części Europy, którzy stworzyli wspólnotę. Na początku była ona oparta na interesach, a później skala wartości się powiększyła aż doszło do czegoś, co można nazwać wspólnym wyznacznikiem kultury. Dzisiejszy świat funkcjonuje tak, że odcięcie się od innych jest niemożliwe - wyjaśnił Brzoza na konferencji w czwartek poświęconej programowi Festiwalu. Jak dodał, nadejścia "obcych" nie da się zatrzymać bez rezygnacji z największych osiągnięć kultury, którymi są prawa obywatelskie i szacunek dla różnorodności. - W tym roku udało nam się zaprosić na Festiwal gości, którzy czerpią z wielokulturowości. To wybitni artyści z Francji, Tunezji czy Polski, których sztuka ma źródła w kulturze europejskiej i śródziemnomorskiej. To kluczowe dla tegorocznej edycji - podkreślił. Fes