Jan Klata nazwał w wywiadzie na lodz.wyborcza.pl Piotra Glińskiego "grabarzem polskich teatrów". Minister kultury napisał do wybitnego reżysera: "Został Pan z tym całym wywodem i teoriami o czarnym podniebieniu ministra i złym PiS-ie jak Himilsbach".
Waldemar Zawodziński, dyrektor Teatru Jaracza, może zostać odwołany. Zdaniem Jana Klaty, który reżyseruje w Łodzi "Zemstę rosyjskiej sieroty" Henriego Rousseau, powód jest polityczny. W udzielonym "Gazecie Wyborczej Łódź" wywiadzie Klata mówi, że jest na czarnej liście ministra Piotra Glińskiego, a wszczęcie procedury odwołania Zawodzińskiego w środku dyrektorskiej kadencji pod płaszczykiem zarzutów finansowych to próba cenzury. "Kiedy Waldemar Zawodziński przyjechał do mnie do Warszawy, żeby mnie zaprosić do reżyserowania w łódzkim Teatrze Jaracza, od razu zapytałem, czy zdaje sobie sprawę, że może to dla niego oznaczać kłopoty z obecną władzą. Odpowiedział, że władza się w jego decyzje nie wtrąca i że ma swobodę działania. Zaufałem jego intuicji i okazuje się, że obydwaj byliśmy naiwni!" - mówił. Glińskiego nazwał "grabarzem polskich teatrów", stawiając łódzkiego "Jaracza" obok Starego Teatru w Krakowie i Teatru Polskie