Ten teatralny portret miejskiej zbiorowości spodobał się do tego stopnia, że zamówiły go kolejne miasta. Do tej pory Rimini Protokoll zrealizowało "100%..." w 16 metropoliach, m.in. w Londynie, Oslo, Vancouver, Melbourne i San Diego. Było kwestią czasu, kiedy projekt dotrze do Polski - przed tygodniem zrealizował go krakowski festiwal Reminiscencje poświęcony w tym roku teatrowi dokumentalnemu. Warto było czekać - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.
Na polską wersję tego przedstawienia czekałem pięć lat. Na początku 2008 r. berlińska grupa Rimini Protokoll specjalizująca się w teatrze dokumentalnym zrealizowała przedsięwzięcie z pogranicza teatru i statystyki zatytułowane "100% Berlin". Na scenie Hebbel-Theater zamiast aktorów wystąpiło stu mieszkańców Berlina dobranych tak, aby reprezentowali wszystkie grupy wiekowe, społeczne i etniczne. Zadawano im zamknięte pytania o ich życie, poglądy, wyznawane wartości, a oni udzielali odpowiedzi, ustawiając się pod napisami "Ja" i "Nie ja". Obraz uczestników, filmowany z góry i wyświetlany na ekranie, układał się w żywe wykresy statystyczne. Ten teatralny portret miejskiej zbiorowości spodobał się do tego stopnia, że zamówiły go kolejne miasta. Do tej pory Rimini Protokoll zrealizowało "100%..." w 16 metropoliach, m.in. w Londynie, Oslo, Vancouver, Melbourne i San Diego. Było kwestią czasu, kiedy projekt dotrze do Polski - przed tygodniem zrealiz