Komentując swoją pracę nad "Transferem!", Klata stwierdził, że była to "najtrudniejsza robota w jego życiu". To samo można powiedzieć o recenzowaniu spektaklu. Opis w kategoriach artystycznych i estetycznych jest tu niewystarczający, toteż łatwo ulec emocjom bądź uprościć sens przedsięwzięcia do perspektywy ideologicznej, edukacyjnej, historycznej. "Transfer!" bowiem, dotykając kwestii politycznych, zbliżając się do formuły teatru epickiego, a przez to przypominając o roli teatru jako medium, dotyka tematów delikatnych i wciąż drażliwych. Czyni to dodatkowo w sposób rzadko spotykany, konfrontując ze sobą świat teatru - inscenizacji, gry aktorskiej - z autentyzmem zwykłych ludzi. "Transfer!", w porównaniu z tym, do czego nas Klata w swoim teatrze przyzwyczaił, zaskakuje. Wobec jego dotychczasowych spektakli, ta realizacja jest wręcz ascetyczna. Gdy rozpoczyna się spektakl, ukazuje się nam zupełnie goła scena pokryta grubą warstwą ziemi.
1.12.2006
Wersja do druku