EN

3.11.2014 Wersja do druku

Zza kulis

- O wystawieniu "Idioty" Dostojewskiego (od 5 października w warszawskim teatrze Soho) i o tym, żebym to ja zagrała księcia Myszkina, zaczęliśmy rozmawiać z reżyserem Igorem Gorzkowskim już cztery lata temu. Na początku się zdziwiłam, potem ucieszyłam, a za chwilę przeraziłam - opowiada AGATA BUZEK.

Nie wiedziałam, czemu kobieta (i akurat ja) miałaby grać Myszkina. Część wątpliwości mam do tej pory ale uspokaja mnie myśl, że nie muszę tego rozumieć, że sam spektakl będzie dla mnie i dla widzów odpowiedzią. Szukanie w sobie mężczyzny było dość trudne. Przez jakiś czas chodziłam za mężczyznami po ulicach, przyglądałam się, jak stawiają kroki, w jaki sposób układają ręce, co robią z dłońmi. Prosiłam Eryka Lubosa, który gra Rogożyna, żeby mi pokazał, jak się schyla albo wstaje z podłogi. Próbowałam to powtarzać i słyszałam śmiech Igora "Robisz to jak dziewczyna". Ale oczywiście o wiele trudniejszy i ważniejszy niż walka z fizycznością był bój o wnętrze postaci, o jej prawdę, wrażliwość, łagodność, dobro. Te cechy zawsze były i wciąż są niemodne, kojarzą się z czymś nudnym, wydają się nie mieć intensywności, którą łatwiej znaleźć w tym, co złe lub przynajmniej dwuznaczne. A książę Myszkin nie może by

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Agata Buzek

Źródło:

Materiał nadesłany

Pani nr 11/11-14

Autor:

Iga Nyc

Data:

03.11.2014

Realizacje repertuarowe