Minęło 30 lat od śmierci Zygmunta Hübnera, wybitnego artysty teatru, znakomitego reżysera i dyrektora, aktora, dramaturga, publicysty, pedagoga.
Wielka szkoda, że nic można dzisiaj odwołać się do Jego opinii, wysłuchać przenikliwej oceny wydarzeń kulturalnych lub politycznych, obejrzeć wyreżyserowanego przez Niego przedstawienia, które byłoby próbą scenicznej materializacji problemów, z jakimi zmaga się współczesna widownia. Zygmunt Hübner zapisał się we wspomnieniach jako człowiek niezwykle uczciwy, twórca o budzących podziw niezłomnych kwalifikacjach etycznych, racjonalista, który uruchamiał metafizyczną maszynerię teatru świadomy celu swoich działań. Gdyby kierował dzisiaj jakąś artystyczną instytucją, byłaby ona dla nas niewątpliwie punktem odniesienia. W "Deklaracji programowej" dla Teatru Powszechnego napisał m.in.: "Teatr Powszechny stawia sobie za cel nadrzędny realizację repertuaru współczesnego, który wyraża poglądy zespołu artystycznego Teatru na temat podstawowych problemów moralnych, społecznych i politycznych, jakie nurtują nasz kraj. Teatr Powszechny wypowi