Przed laty kierował Pan Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, a następnie Starym Teatrem w Krakowie, obecnie jest Pan dyrektorem Teatru Powszechnego w Warszawie. W zespole tym zgromadzili się aktorzy, którzy współpracowali już z Panem. Chcą znowu wspólnie pracować. Jakie predyspozycje- zdaniem Pana - powinien mieć dyrektor teatru? Jedną z predyspozycji jest na pewno szczęście, które w naszym zawodzie jest bardzo istotne. Zdarza się przecież, że z dwóch zdolnych aktorów jeden idzie stale do góry, a drugi nie może zdobyć większego uznania, choć ma wszelkie ku temu dane. Jeśli o mnie chodzi - mam szczęście do ludzi, szczęście w stawianiu na konkretnych aktorów. Niejednokrotnie angażowałem młodych, kończących szkołę aktorów, o których bardzo niewiele wiedziałem. Ale nie zawodziło mnie szczęście, czy mówiąc inaczej - miałem nosa. Podstawową sprawą dla mnie w teatrze jest zawsze umiejętność dobierania sobie współpracowników, sprawa zaufania do
Tytuł oryginalny
Zygmunt Hubner
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski Nr 115