"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w reż. Bronki Łowickiej w Studium Aktorskim przy Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Roman Antoniewicz Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
Trudno chyba o lepsze przedstawienie na spektakl dyplomowy studentów Studium Aktorskiego niż "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" Petra Zelenki. Sobotnia premiera w Teatrze im. Jaracza była ciepła, szalona i pozwoliła pograć każdej z wielu występujących postaci. Młodzi wypadli bardzo dobrze, nie tylko pod względem umiejętności, widać było również, że z Zelenką nadają na podobnych falach. Zwariowany splot przenikających się opowieści Czecha, święcącego triumfy w teatrze i kinie w całej Europie, ma w sobie coś z tradycji Hrabala, a jednocześnie z filmu "Amelia". Jakoś podobnie podnosi na duchu, bez czułostkowości, ale nie stroniąc od zwariowanego romantyzmu. Nie ma tu cukierkowych happy endów, ale mimo porażek nikt się nie poddaje. Bardzo dobrze wypadł Grzegorz Gromek w roli Piotra obarczonego "trudnymi" rodzicami i tęskniącego za Janką tak bardzo, że do potrzeb magicznego obrzędu obcina włosy... jej ciotce przez pomyłkę, za co musi na