Premiera "Krakusa" Norwida w teatrze Ateneum jest nowym dowodem nieustannie wzrastającego zainteresowania zjawiskiem Norwida, o którego wiersze, zapomniane przez tyle lat dopominają się obecnie nie tylko elitarni smakosze i szperacze, ale odbiorcy reprezentujący skromniejsze, a nawet bardzo skromne kręgi, o czym świadczy wymownie radiowy "Poetycki Koncert Życzeń", pod którego adresem wpływają często prośby o wiersze autora "Krakusa". A więc w kalendarium norwidowskim, kontynuując rejestr prof. J. W. Gomulickiego, zamieszczony we wstępie do PIW-owskiego wydania "Pism wybranych", pod rokiem 1970 możemy wpisać jako ostatnią pozycję wspomnianą premierę teatru Ateneum. Nie zamierzam jednak mówić o tym przedstawieniu. Pragnę tu przypomnieć pewne wydarzenie norwidowskie z czasów okupacji, w którym fragmenty "Krakusa" odegrały swą niezapomnianą rolę. Wspomnienie to jest dziś tym bardziej aktualne, że jednym z bohaterów tego wydarzenia był Marian Wyrzykows
Tytuł oryginalny
Zwycięstwo nad czasem
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy Nr 153