"Dzieci księży" Marty Abramowicz w reż. Darii Kopiec w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Moment, w którym spektakl "Dzieci księży" wszedł na afisz, nie mógł być bardziej trafiony. Po pojawieniu się w sieci filmu braci Siekielskich "Tylko nie mów nikomu" widz został szczególnie uczulony na to wszystko, co w Kościele katolickim zasłonięte, skrywane przed niepowołanymi (czytaj: niekościelnymi) oczami. Tak jak temat pedofilii, tak też i ten temat - potomstwa księży żyjących w nieformalnych związkach z kobietami, uważany był długo za tabu. Nietrudno nie zauważyć podobieństwa reakcji hierarchów na przypadki molestowania dzieci i na "wpadki", czyli ciąże będące wynikiem związków księży z kobietami. W jednym i drugim przypadku "ratunkiem" okazywało się przeniesienie. O takich rozmaitych przypadkach, o stygmatyzowaniu potomstwa księży, o podwójnej moralności, szczególnym dramacie kobiet, ale i czasem księży traktuje ten spektakl. Korzysta z reporterskiego materiału zebranego w książce Marty Abramowicz. Daria Kopiec i Elżbieta Cho