EN

17.02.2005 Wersja do druku

Związek otwarty, serce zamknięte

"Związek otwarty" w reż. Tomasza Mana w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Aleksandra Rudzińska w Głosie Wybrzeża.

Małżeństwo - a cóż to takiego? Według Immanuela Kanta małżeństwo miało być "swoistym kontraktem na używanie organów płciowych". Kościół katolicki twierdzi z kolei, że stan małżeński służy umacnianiu więzi fizycznej i psychicznej pomiędzy kobietą i mężczyzną i ma znaczący udział w procesie prokreacji. A feministki zapalczywie bojkotują instytucję małżeństwa, twierdząc, że prowadzi ona do utraty tożsamości płci pięknej. Co na to twórcy? Koleje znudzonego sobą małżeństwa, w którym królują zdrada i podstępne gierki, oddaje wystawiana na deskach Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni sztuka włoskiego noblisty Dario Fo pt. "Związek otwarty" w reżyserii Tomasza Mana. Ona (Beata Buczek-Żarnecka) to "wariatka, której kompletnie odbiło, która zamyka się w drugim pokoju, a ściśle mówiąc w łazience". On (Piotr Michalski), to "ten, co się tu miota i błaga mnie, żebym nie robiła głupstw". Oni, czyli znudzone sobą mał�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Związek otwarty, serce zamknięte

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 33/16.02.

Autor:

Aleksandra Rudzińska

Data:

17.02.2005

Realizacje repertuarowe