"ZUS czyli Zalotny Uśmiech Słonia" w reż. Emiliana Kamińskiego w Teatrze Kamienica w Warszawie. Pisze Katarzyna Hanna Binkiewicz na swoim blogu krytykat.wordpress.com.
Cooney - to nazwisko zobowiązuje. To, że Ray Cooney jest mistrzem farsy wiadomo nie od dziś. Okazuje się, że jego syn Michael odziedziczył talent do tworzenia precyzyjnych konstrukcji scenicznych. Na deskach Kamienicy sztuka Michaela Cooneya właśnie, pod obiecującym tytułem "ZUS czyli Zalotny Uśmiech Słonia" Farsa musi mieć tempo i rytm. W farsie musi być intryga, lawina absurdalnych zdarzeń i zaskakujące zakończenie. Musi być śmiesznie. Aktorzy w farsie muszą być precyzyjni do szaleństwa, bo ten gatunek wymaga niesamowitego wyczucia i kondycji. Nie zapominając oczywiście o umiejętnościach kreacyjnych, które w farsie muszą być zarysowane grubą kreską. W Kamienicy to wszystko się udaje. Eryk Słoń (Sambor Czarnota) to cwaniak jakich mało! Żyje luksusowona koszt państwa. Jest mistrzem pobierania zasiłków i rent. Trzeba przyznać, że Słoń to biznesmen klasy luks, wprawnie operujący własnymi kłamstwami. W gwoli wyjaśnienia - wcale nie chod