"Słowo" w reż. Mariusza Grzegorzka w Teatrze im. Jaraczaw Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.
"Słowo", najnowsza premiera w Teatrze im. S. Jaracza w Łodzi przygotowana przez Mariusza Grzegorzka, pomimo tematu, o jakim traktuje sztuka Kaja Munka, nie jest obliczoną na poklask prowokacją. To spektakl o wielkiej sile, gęsty, absorbujący zarówno na płaszczyźnie myślowej jak estetycznej. Mikkel Borgen (Andrzej Wichrowski) przywódca religijny, duchowa i moralna wyrocznia lokalnej społeczności, wobec afrontu pierworodnego, Mikkela, wszelkie swe nadzieje i ambicje związał z najmłodszym z synów, cudownie uzdolnionym Johannesem (Dobromir Dymecki). Ten przerywa jednak naukę w seminarium z powodu nagłej choroby psychicznej i powraca do domu przekonany, iż jest nowym wcieleniem Chrystusa. Tymczasem Anders (Marcin Korcz), ostatni z synów, zakochuje się w Esther (Iwona Karlicka), córce Reubena Snippera (Bogusław Suszka), samozwańczego, charyzmatycznego przywódcy duchowego, którego praktyki dokonują rozłamu w niewielkiej społeczności. To nie ostatnia