EN

24.07.2012 Wersja do druku

Zrozumieć "Solidarność"

Rozprawa z racjami pokolenia "Solidarności" to najciekawszy z tematów podejmowanych dziś przez reżyserów młodego i średniego pokolenia. Teatr współczesny nie kwestionuje osiągnięć dawnego ruchu, ale jego światopoglądowe podstawy - pisze Kalina Zalewska w Teatrze.

Lektura inspirującej książki "Kultura Solidarności", w której socjolodzy przedstawiają różne aspekty tego ruchu społecznego i różne punkty widzenia na jego istotę, doprowadziła mnie do odmiennych wniosków niż Waldemara Kuligowskiego. Nie chodzi też właściwie o samą książkę, raczej o stosunek do dziedzictwa "Solidarności", który przy okazji swoich rozważań sformułował autor, powołując się na filozofię Richarda Rorty'ego. Posłużyła mu ona do stworzenia wykładni - omijającej faktyczną specyfikę tego ruchu i jego historyczne uwikłania - za to gładko łączącej rzeczywistość sprzed lat trzydziestu z płynną nowoczesnością i kulturą medialną, w której żyjemy. Autor nie zauważa w tym obrazku żadnych poważniejszych pęknięć i rozbieżności, poza zachowaniami żałobników spod krzyża. W swoim wywodzie topi też istotę społecznego buntu. Kuligowski chce ominąć dość zasadniczy fakt, że "Solidarność" czerpała inspiracje z chrze�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zrozumieć "Solidarność"

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10 online

Autor:

Kalina Zalewska

Data:

24.07.2012

Wątki tematyczne