"Patrzę ci w oczy, społeczny kontekście zaślepienia!" w reż. Rene Pollescha z Teatru Volksbühne w Berlinie prezentowany na XVIII Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Agata Wlazło w Teatraliach.
Czy teatr ma wpływ na codzienne życie widzów? A może powinniśmy zapytać, czy współczesny teatr w ogóle chce mieć taki wpływ? Większość reżyserów w ogóle nie ogląda się na publiczność, skupiając się wyłącznie na realizacji własnej artystycznej wizji. René Pollesch jest ewenementem. Zależy mu nie tylko na tym, żeby być zrozumianym. Zależy mu na tym, żeby być zrozumianym dobrze. Choć założenia Pollescha są precyzyjne i godne uznania, obawiam się, że jego działania mogą nie przynosić oczekiwanych rezultatów. Odpowiedź na pytanie "co twórca miał na myśli?" w tym przypadku wcale nie jest oczywista, choć niby podana na tacy. Przede wszystkim Pollesch kwestionuje po kolei elementy spektaklu, do których jesteśmy przyzwyczajeni, co już na samym początku wprowadza w zakłopotanie. Zaczyna od tekstu, który powstaje w trakcie prób, przy udziale aktorów. Nie wprowadza podziału na sceny, postacie, rezygnuje z dialogu (tekst jest zawsze monol