EN

21.02.2006 Wersja do druku

Zrobiony na szaro

"Dzień świra" w reż. Tomasza Mana w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Jarosław Zalesiński w Dzienniku Bałtyckim.

Na "Dniu świra" w gdyńskim Teatrze Miejskim można się dobrze zabawić. Trudniej o zamyślenie. Nie wiem, na ile reżyserujący sztukę Tomasz Man za punkt honoru przyjął odróżnienie się od filmowej wersji "Dnia świra". Ale że stworzył dzieło gatunkowo inne to rzecz pewna. Gdyby upierać się przy filmowych skojarzeniach, na myśl przychodziłyby raczej telewizyjne filmy grupy Monty Pythona. Równie wiele tu groteski i przerysowań, choć oczywiście podlanych polskim sosem. Prawda - sztuka Marka Koterskiego do takich groteskowych przerysowań sama prowokuje. Jej bohater jest co tu gadać, wyraźnie szurnięty, a świat pokazywany jego oczami mocno odchyla się od pionu. Nie można jednak pokazując jego świat, samemu dać się zwariować. Nie można z jednego zasadniczego powodu. Sztuka Koterskiego jest jednak komedio-dramatem. W tym świecie absurdu, głupoty i chamstwa wegetuje człowiek, którego ludzka i inteligencka wrażliwość cierpi prawdziwe męki. Gdy nie ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zrobiony na szaro

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki + Wieczór Wybrzeża nr 43/20.02.

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

21.02.2006

Realizacje repertuarowe