EN

5.11.2016 Wersja do druku

Zrałek-Kossakowski: patriotyczne koszulki promują jednostronną wersję historii

- Czy obiektywna pamięć w ogóle może istnieć? Jak bardzo zapośredniczony mamy dostęp do faktów (z) przeszłości? Czy w sposób nieunikniony skazani jesteśmy na pewną fabularyzację? - mówi Wojtek Zrałek-Kossakowski o premierze "Taśm gdańskich" w Teatrze Miniatura w Gdańsku.

W najnowszym spektaklu zadaje trudne pytania o własną przeszłość, historię rodziny, ale i całej Polski. Wojciech Zrałek-Kossakowski opowiada o pracy nad przedstawieniem "Taśmy gdańskie", którego premiera w niedzielę w Teatrze Miniatura. Przemysław Gulda: Twój dziadek, Stanisław Zrałek, zmarł trzy dekady przed twoim urodzeniem. Co o nim wiedziałeś zanim zacząłeś pracować nad swoim najnowszym spektaklem? Czy mówiło się o nim na rodzinnych imprezach? Jak i co się mówiło? Wojciech Zrałek-Kossakowski: Wiedziałem niewiele. Znałem garść suchych faktów biograficznych: że urodził się w Pruszkowie, że tam poznał babcię, że działał przed wojną w organizacjach komunistycznych, że podczas wojny współpracował z AK i trafił do niemieckiego obozu, że po wojnie został wicewojewodą warszawskim, potem wojewodą gdańskim i że zmarł w Krakowie jako dyrektor budowy miasta Nowa Huta. W zasadzie tyle. Dziadek umarł w 1953. Zanim jeszcze wielu z na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zrałek-Kossakowski: patriotyczne koszulki promują jednostronną wersję historii

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Przemysław Gulda

Data:

05.11.2016

Realizacje repertuarowe