EN

19.11.2008 Wersja do druku

Zosia z naszej klasy

- Bardzo lubię śpiewać Mozarta, bo to repertuar tyle wdzięczny, co bardzo wymagający od wykonawcy. Tutaj nie można sobie pozwolić na żadną dowolność, trzeba być bardzo precyzyjnym. Z zespołem opery kameralnej zjeździłam całą Europę - mówi ZOFIA WITKOWSKA, solistka Warszawskiej Opery Kameralnej.

Śpiewałam Mozarta w Austrii, Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, Libanie, tylko w Białymstoku nie wystąpiłam - mówi Zofia Witkowska, solistka Warszawskiej Opery Kameralnej. Zdana matura. Głowy zaprzątnięte egzaminami wstępnymi na studia. Tak było wtedy, kiedy ja i moi szkolni przyjaciele i koledzy pokonywaliśmy kolejne szczeble edukacyjnej kariery. Niektórzy zostali w Białymstoku, inni, którzy nie znajdowali dla siebie interesujących kierunków na istniejących tu wówczas czterech uczelniach, wyjeżdżali do większych ośrodków akademickich. Tak też zrobiła Zosia, moja koleżanka z III LO. Można mieć różne opinie na temat portalu Nasza-klasa, ale jednego tej społecznościowej witrynie odmówić się nie da: dzięki niej mnóstwo ludzi odnalazło się po latach, przypomniało sobie o swoim istnieniu, mało tego - poczuli potrzebę spotkania się, opowiedzenia sobie o wszystkim, co się wydarzyło od chwili, kiedy się rozstali. "Prząśniczki" n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zosia z naszej klasy

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 266/14.11

Autor:

Janka Werpachowska

Data:

19.11.2008