- Kiedy piszę dla dorosłych, trochę przytłacza mnie fakt, jak wiele widzę dookoła negatywnych inspiracji, gdzie się nie obejrzeć, tam jest źle. Zachodzi we mnie automatyczne przestawienie soczewki. Przy tekstach dla dzieci fokusuję się na pozytywach, bo tak postrzegam ten świat - mówi dramatopisarka Malina Prześluga w rozmowie z Katarzyną Grajewską w Teatrze Lalek.
Katarzyna Grajewska: W jednym z ostatnich wywiadów powiedziałaś: "To bardzo dobry czas w moim życiu". Spełniasz się na wszystkich polach aktywności zawodowej. Odnosisz sukcesy. Twoje teksty obecne są w repertuarze wielu teatrów. W 2015 roku otrzymałaś nagrodę za dokonania w dziedzinie literatury i dramaturgii dla dzieci, a zaraz potem nagrodę w konkursie dramaturgicznym zorganizowanym przez Wrocławski Teatr Współczesny za "Garnitur prezydenta". Malina Prześluga: Drugą nagrodę, ale pierwszej nie przyznano. Jury uznało, że jeśli są dwie równorzędne nagrody, to nie powinny być pierwsze. Zostałam wyróżniona z Bogusławem Kiercem, a trzecią dostała Lidia Amejko. K.G.: I prawie natychmiast, bo w marcu tego roku, odbyła się w tymże Teatrze Współczesnym premiera "Garnituru". M.P.: W konkursie były dwa niezależne jury: jedno decydowało o finansach, drugie o tekście do realizacji w teatrze. I ono także - spośród wszystkich tytułów - wybrało sztuk