"Dogville" Larsa von Triera w reż. Marka Kality i Aleksandry Popławskiej w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Krzysztof Stopczyk w portalu kulturalnie.waw.pl.
Coraz poważniej robi się w Teatrze Syrena. Ostatnia premiera - "Dogville" - była kolejnym spektaklem dramatycznym, który w założeniu, nawet nie zbliżał się do jakichkolwiek elementów humorystycznych, czy ukazujących jaśniejszą stronę życia. Chyba wszyscy znają słynny film z roku 2003, Larsa von Triera, pod tym samym tytułem. Nikt więc nie oczekiwał spektaklu lekkiego i łatwego w odbiorze. Problem był tylko jeden, jak z tak przygnębiającą i ukazującą najciemniejszą stronę natury ludzkiej materią, poradzą sobie młodzi reżyserzy: Aleksandra Popławska i Marek Kalita. W przypadku Pani Aleksandry trudność była podwójna, ponieważ była nie tylko współreżyserką, ale również grała główną rolę kobiecą - Grace. A jest to jedno z najtrudniejszych zadań w teatrze: reżyserować samego siebie. Jaki był podział zadań, pozostanie tajemnicą twórców, ale w tym przypadku duet wyszedł zwycięsko z tej próby. Cały spektakl jest długi (ponad 2