"Psie serce" Michaiła Bułhakowa w reż. Macieja Englerta w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Witold Sadowy.
Długo żyję, dużo widziałem, mam dobrą pamięć i skalę porównawczą. I dobrze to i źle. Są przedstawienia, które wyrzucam natychmiast z pamięci, ale są i takie, które wciąż pamiętam. Do nich należy "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa z roku 1987. W doskonałej adaptacji i reżyserii Macieja Englerta w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Cieszyło się ono obłędnym powodzeniem. Grane było przeszło 300 razy przy wypełnionej po brzegi widowni. Niektórzy widzowie siedzieli na podłodze. Entuzjastycznie przyjęte w Moskwie na gościnnych występach. Rolę Wolanda grał wtedy utalentowany Krzysztof Wakuliński. O trzydzieści lat młodszy. Dziś wyrósł na wybitnego aktora. Wraca po latach do Bułhakowa. Gra genialnie w jego "Psim sercu" z niezwykłą prostotą wewnętrznego przeżycia prof. Filipa Filipowicza Preobrażyńskiego. W kolejnym wielkim przedstawieniu Macieja Englerta. Dokonując drogą przeszczepu, w ramach poprawy gatunku ludzkiego, dobrego i ł