EN

1.01.1949 Wersja do druku

"Znajda"

Dowiedzieliśmy się od dyr. {#os#38113}Kielanowskiego{/#} na premierze "Znajdy", że jej autor, Roman Niewiarowicz, po kilku latach niemieckiego obozu koncentracyjnego zapadł poważnie na płuca i leczy się w Zakopanem. Ko­niecznym jest posyłać mu z Londynu lekarstwa i udzielać pomocy, to też "Konfraternia artystów" w szlachet­nym poczuciu koleżeństwa przezna­czyła na ten cel odpowiedni-procent dochodu z przedstawień jego sztuki. Nie tylko jednak zamiar współ­udziału w tej humanitarnej akcji po­winien ściągać publiczność na "Znaj­dę", lecz również chęć spędzenia we­sołego i miłego wieczoru... Rzecz przy tym ciekawa: Niewia­rowicz był zawsze autorem wesołych komedii, jak choćby "Kochanek to ja" i "Gdzie diabeł nie może", które widzie­liśmy w Londynie, lecz najweselszą, pełną radości życia i wiary w człowieka tj. "Znajdę" - napisał po swych cięż­kich przeżyciach wojennych. Hasłem czy wyznaniem wiary Niewiarowicza w "Znajdzie" j

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Znajda"

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

W.G.

Data:

01.01.1949

Realizacje repertuarowe