RECENZJA p. J. B. z "Gałganka" rozstawia po kątach najrozmaitsze namaszczone slogany o teatrze i broni naturalnego prawa i teatru i widza do bezinteresownej zabawy. Teatr powstał z naśladowania, z udawania, z ducha zabawy, i atmosfera dziecięcości nigdy go nie opuszcza. Wiadomo, że dziecko normalne bywa poważne, najchętniej jednak mówi różne głupstwa i rade się śmieje, a w osłupienie sprawia starszych, gdy wreszcie powie do rzeczy jakieś najbardziej banalne słowo czy zdanie. Po drodze teatr wzbogacił się o różne elementy i jak człowiek dobrze wychowany nauczył się po trosze mówić o wszystkim. Lubi jednak bardzo, gdy może pokpić z dostojnej powagi rzeczy, gdyż duch zabawy to jego duch rodzajny, jego powietrze naturalne. Jest w nim "wszystko" i to w ,,dziwnym materyi pomieszaniu". I huczne błazeństwo i szczery sentyment i mądrość szkoły i powaga kościoła, w którym zresztą w chrześcijaństwie na nowo przyszedł na świat, na
Tytuł oryginalny
Znajda
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie (Londyn)