"Dożywocie" Aleksandra Fredry w reż. Filipa Bajona w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Mirosław Winiarczyk w tygodniku Idziemy.
Nową inscenizację "Dożywocia" Aleksandra Fredry w Teatrze Polskim przygotował Filip Bajon, reżyser filmowy, który w latach 70. zadebiutował "Arią dla atlety", a później rozgłos zdobył epickim "Magnatem" i współczesnym "Wahadełkiem". W ostatnich latach twórca zajął się ekranizacją klasyki, zrealizował nieudane "Śluby panieńskie" i "Panie Dulskie". Nic więc dziwnego, że twórca, znany z wysmakowanej strony plastycznej swoich utworów i kultu artystycznego "retro", zdecydował się na eksperyment z "Dożywociem". W tej wspaniałej komedii, napisanej soczystym wierszem, nasz najwybitniejszy komediopisarz ukazał zderzenie biedniejącego na początku XIX w. stanu szlacheckiego z narastającym wówczas kultem dorabiania się, uosabianym tu przez lichwiarza Łatkę. Bajon zdecydował się na sceniczne uwspółcześnienie sztuki, mieszając w scenografii i kostiumach wiek XIX ze współczesnym wystrojem giełdy i podrzędnych lokali z automatami hazardowych. Reż