"Wizyta starszej pani" w reż Magdaleny Piekorz w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.
"Wizyta starszej pani" Friedricha Dürrenmatta ma ponad 50 lat, a wciąż budzi zainteresowanie teatru i publiczności. Trudno o lepszą rekomendację dla dramatu niż taka długowieczność. Warto jednak pamiętać, że jego interpretacja zmieniała się z upływem czasu. Dürrenmatt napisał tę tragikomedię jako komentarz do sytuacji polityczno-społecznej po II wojnie światowej. Niepokoił go brak wyrzutów sumienia obywateli rodzinnej Szwajcarii, która zyskała bogactwo dzięki wyspekulowanej neutralności (banki gromadziły niemieckie, zrabowane złoto) w czasie działań wojennych. Podtekst ten szybko poszedł jednak w zapomnienie. Znakomita większość późniejszych inscenizacji Wizyty#8230; eksponowała głównie motyw zawiedzionej miłości, obracającej się po latach w krwiożerczą zemstę skrzywdzonej kobiety. I właśnie tego podskórnego wrzenia emocji zabrakło wielu widzom najnowszej premiery w Teatrze Śląskim, na którego scenie Wizytę starszej pani wyreży