EN

5.03.2012 Wersja do druku

Znacie? Znamy. To oglądajcie, warto

Jestem kibicem Teatru TV na żywo. Bo odchamia. Wszystkim, także kurtyną. I wiarą w człowieka - pisze Piotr Zaremba w UWAŻAM RZE.

Kiedy jednak zacząłem oglądać "Skarpetki opus 124" Francuza Daniela Colasa w reżyserii dyrektora warszawskiego Teatru Współczesnego Macieja Englerta, moim pierwszym odruchem było westchnienie zawodu. Owszem, Wojciech Pszoniak i Piotr Fronczewski to arcymistrzowie. Zagrają wszystko. Ale znowu ten teatr o teatrze! Zaglądanie w bebechy aktorstwu, co przypomina zjadanie własnego ogona. Naturalnie ci aktorzy szykujący na naszych oczach przedstawienie są też starzejącymi się mężczyznami. To opowieść o ich małościach i lękach. O złych emocjach i samotności. Ale i w tej sferze mamy do czynienia z prawdami, które oglądamy co tydzień przynajmniej kilka razy, nawet w banalnych filmowych komediach. To były pierwsze wrażenia. A przecież nie mogłem się oderwać, i nie tylko ze względu na wirtuozerię Fronczewskiego oraz Pszoniaka. Teatru w teatrze było tam tak naprawdę niewiele (poza postawionym nienachalnie i bez konkluzji pytaniem o sens teatralnych eksperymen

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Znacie? Znamy. To oglądajcie, warto

Źródło:

Materiał nadesłany

UWAŻAM RZE nr 10

Autor:

Piotr Zaremba

Data:

05.03.2012