EN

29.06.2009 Wersja do druku

Zmowa pięknoduchów dźwiga gospodarkę

- Kultura to lokomotywa dziedziny ekonomii zwanej przemysłem kreatywnym. On już generuje 7 proc. PKB w strefie euro, więcej niż przemysł chemiczny. Polska dzięki erupcji artystycznych talentów na bezprecedensową skalę ma szansę, by stać się kreatywnym zagłębiem Europy - mówi Paweł Potoroczyn, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza.

Rozmowa z Pawłem Potoroczynem [na zdjęciu], dyrektorem Instytutu Adama Mickiewicza: Roman Pawłowski: Jak przedstawia się sytuacja finansowa polskiej kultury w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej? Paweł Potoroczyn: Słabo. W krajach Unii na kulturę wydaje się 2-3 proc. budżetu. W Polsce - 0,4 proc. Kategoria "błąd statystyczny" zaczyna się od 1 proc. Państwo, które wydaje kwotę w okolicach połowy błędu statystycznego na kulturę, nie może poważnie mówić o modelu finansowania kultury, bo to nie jest ani model, ani finansowanie. Może nie stać nas na więcej? - Odwróćmy pytanie. Czy stać nas na to, aby nie inwestować w kulturę? Francuzi dyskutują o tym, aby dołożyć jeden procent z budżetu państwa do kultury. Zdaniem tamtejszych ekonomistów taki wzrost nakładów na kulturę może wygenerować wzrost PKB nawet o 2 proc. Rząd belgijskiej Flandrii, który wydaje około 60 mln euro na kulturę, postanowił podnieść te nakłady o 35 m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zmowa pięknoduchów dźwiga gospodarkę

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 150

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

29.06.2009

Wątki tematyczne