EN

31.05.1981 Wersja do druku

Zmowa nadgorliwości

PRZEDSTAWIENIE to było sygnalizo­wane od dłuższego czasu, można po­wiedzieć, że miało przygotowany te­ren. A jednak zdaje się, że za­szły pewne niespodzianki w od­biorze, przynajmniej pewne przesunięcia akcentów, którym nie zapobiegł niezbyt ciekawie podany wstęp, nie sprzyjający skupieniu na nim uwagi. Mo­wa tu o przedstawieniu sztuki Michała Bułhakowa "Molier czyli zmowa świętoszków" w reżyserii Macieja {#os#293}Wojtyszki{/#}. Mo­żna powiedzieć, w dużym uproszczeniu, że w telewizyjnym od­biorze na pierwsze miejsce wy­sunął się Molier jakby trochę spychając Bułhakowa, jego dra­maty i porachunki. Wynikło to po prostu z tego, że o Molierze wie się więcej. Nie tak dawno emitowany był w telewizji se­rial o Molierze, gdzie dosyć szczegółowo przedstawione były jego perypetie romansowe i ro­dzinne z paniami Bejart, jego kłopoty teatralne i twórcze oraz stosunki z królem. Trzy lata te­mu wyszła książka Georgesa Mongrediena "Prywatne

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zmowa nadgorliwości

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Robotnicza Nr 22

Autor:

(PiK)

Data:

31.05.1981

Realizacje repertuarowe