EN

24.04.2012 Wersja do druku

Zmierzch bogów

"Oresteja" Mai Kleczewskiej Teatru Narodowego i Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.

Warszawska ,,Oresteja" jest próbą wtłoczenia schematu teatru o charakterze kameralnym na scenę zbyt monumentalną. Widać to już na pierwszy rzut oka. Kleczewska kontynuuje tym spektaklem swoje doświadczenia z metodą Hellingera. Przedstawienie w Narodowym wywodzi się więc w prostej linii od bydgoskiej ,,Burzy". I to nie tylko w sferze działania aktorskiego. Bliźniaczo podobne okazują się bowiem dekoracje. Katarzyna Borkowska ponownie umieściła pierwszy plan między dwiema gołymi ścianami. Tylko teraz przy jednej z nich stoi plazmowy telewizor. Z drugiej przystawiona jest kuchenka (notabene stały element scenografii u Kleczewskiej) ze stolikiem. Panoramą dla obitych gustownie mebli jest widok plaży i morza, oddzielony od przestrzeni gry dużą szybą. Jeszcze wanna z kratkowanym wzorkiem. Dom bogatej rodziny Atrydów zdaje się mieć wszystko do szczęścia. Nie jest to obraz materialnej nędzy, jak u Prospera w ,,Burzy". Tutaj wszystko zdaje się być sterylne, u

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zmierzch bogów

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Szymon Spichalski

Data:

24.04.2012

Realizacje repertuarowe