Sztukę "Orkiestra Titanic" Christa Bojczewa często umieszcza się pośród dzieł spod znaku teatru absurdu, trudno nie dostrzec jednak jej związku z realizmem magicznym. Jak podkreśla autor, człowiek podąża za iluzją nawet wtedy, kiedy zmierza ku nieznanemu. Oparte na jej tekście przedstawienie w reżyserii Rudolfa Zioły to sztuka o zacieraniu granicy pomiędzy tym co realne a co nierealne. Na opustoszałej stacyjce kolejowej mieszka czwórka włóczęgów. Dzień po dniu próbują napad na pociąg. Opracowali już szczegóły, pociągi mijają jednak ich stację bez zatrzymywania. Pewnego dnia pociąg zatrzymuje się. Na peronie ląduje skrzynia, a z niej wychodzi słynny iluzjonista, który z pomocą włóczęgów przygotuje najbardziej niesamowity numer świata. Występują: Grzegorz Gzyl, Krzysztof Matuszewski, Małgorzata Oracz, Maciej Szemiel i Jarosław Tyrański.
Źródło:
Materiał nadesłany
"Dziennik Bałtycki" nr 248
Data:
23.10.2007