"Trylogia letniskowa" w reż. Toniego Servillo z Piccolo Teatro di Milano na I Spotkaniu Teatrów Narodowych w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Słynny mediolański zespół przywiózł do Warszawy spektakl perfekcyjny, ale też nieznośnie tradycyjny. Udział Piccolo Teatro di Milano nadał odpowiednią rangę zorganizowanemu po raz pierwszy Spotkaniu Teatrów Narodowych. To w Europie jedna z najważniejszych scen wśród tych, które z racji swego dorobku i rangi korzystają z opieki państwowego mecenatu. Mediolański teatr zasługuje na to, bo obowiązują w nim najwyższe profesjonalne standardy. Czy jednak dążenie do artystycznej doskonałości nie staje się ważniejsze od potrzeby tworzenia spektakli poruszających współczesnego widza? Pytanie to towarzyszyło mi cały czas, gdy oglądałem "Trylogię letniskową" na scenie gospodarza Spotkania - Teatru Narodowego w Warszawie. Zestaw trzech sztuk Carlo Goldoniego okazał się zaskakująco aktualny. Mistrz włoskiej komedii pokazał ludzi żyjących na kredyt, dla których najważniejsze stają się kupno nowego modnego stroju i wyjazd na kosztowne wakacje.