W ubiegły czwartek zmarła wybitna badaczka literatury XIX w. Dziś pogrzeb. W jej właśnie pracach twórcy teatru znaleźli dziś klucz do odczytania Mickiewicza. Dorota Sajewska wraz z Pawłem Miśkiewiczem stworzyła spektakl "Klub Polski" w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, bodaj najciekawszą w ostatnich latach próbę zmierzenia się na scenie z III częścią "Dziadów", z narodowym mesjanizmem i historycznym kontekstem jego narodzin - pisze prof. Maria Janion w Gazecie Wyborczej.
Była wielką postacią Pracowni Romantycznej Instytutu Badań Literackich PAN, częścią legendy naszego środowiska, do którego należeli: Maria Żmigrodzka, Ryszard Przybylski, Jarosław Marek Rymkiewicz, Marta Piwińska, Alina Kowalczykowa, a dawniej Stefan Treugutt, Zofia Stefanowska, Samuel Sandler Dziś żegnamy kolejną osobę z tego grona. Prace Aliny Witkowskiej zawsze miały własny, odrębny styl i charakter. Już debiutancka książka "Rówieśnicy Mickiewicza", przedstawiająca dzieje pokolenia filomatów, objawiła jej wielkie zdolności pisarskie. Tak! Najpierw była pisarką, potem profesorem, akademikiem, uczoną. Pisała ręcznie, jak jej bohaterowie. Alina Witkowska pochłaniała listy, wspomnienia, pamiętniki i dzienniki z epoki. To było jej pasją. Potrafiła o nich rozmawiać godzinami. Interesowała ją prywatność, detal, obyczaj. Ale w żadnym razie nie była podglądaczką. Jej socjologia wzięła się z żywiołu gościnności i towarzyskości, ce