"Zły" w reż. Jana Buchwalda w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Poleca magazyn Trendy.
Premiera "Złego" Tyrmanda zainaugurowała działanie największej sceny Teatru Powszechnego po generalnym remoncie. Aktorzy grali gościnnie na innych scenach warszawskich i szykowali się do wielkiego otwarcia teatru. Remont kosztował 28 mln zł i trwał ponad rok. Trzy sceny teatru zyskały m.in. oddzielną komunikację dla widzów. Już nie trzeba przechodzić przez foyer na małą scenę, kiedy trwa przedstawienie na dużej. Każda ze scen ma osobną szatnię, osobne wejście i bufet. Przymierzali się do "Złego" mniej i bardziej znani realizatorzy kinowi i telewizyjni. Bezskutecznie. Zwyciężył teatr. Cudowne kadencje, barwne bluzgi, jakie padają z ust szemranych bohaterów, te nieśmiertelne monologi w filmie by przepadły. Sceniczna wersja "Złego", wyreżyserowana przez dyrektora teatru Jana Buchwalda, przypomina trochę komiks w stylu retro. Przedstawia historię przekrętu finansowego z biletami na mecz towarzyski Polska -Węgry oraz konflikt między tytułowym Złym a