EN

18.03.2014 Wersja do druku

Zły bóg

"Z miłości" w reż. Iwony Kempy w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku Polskim.

Co można zrobić z miłości? Można na przykład stworzyć świat, jak Dobry Bóg ze Starego Testamentu i sztuki Petera Turriniego. Ale z miłości można też zabić. Dobry Bóg zdaje się tego nie przewidział. W prologu spektaklu Iwony Kempy przebrany w biały uniform Tomasz Międzik opowiada o stworzeniu świata. Jako Bóg jest dumny ze swego dzieła, choć trochę zmęczony nieustannym powtarzaniem, jak Mu to wszystko świetnie poszło. I jest jak demiurg, który nie panuje nad swoim tworem. Może mu się przyglądać, ale jest bezradny wobec ludzkiej goryczy, złości i nienawiści. Nie umie nawet tuszować zdumienia, jakie czuje na widok uczynków ludzi. Akcja sztuki Turriniego toczy się w Wiedniu, Kempa za pomocą projekcji wideo przenosi ją do Krakowa. W udającej hangar sali Małopolskiego Ogrodu Sztuki buduje labirynt mansjonów, jakby punktów przypadkowego cierpienia w wielkomiejskiej pustce. Na krzesłach, ławkach, przy biurkach i stolikach siedzą bohatero

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zły bóg

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 64 online

Autor:

Łukasz Drewniak

Data:

18.03.2014

Realizacje repertuarowe