"Złote runo" Aleksandra Tansmana w reż. Marii Sartovej w Teatrze Wielkim w Łodzi we współpracy z Festiwalem Tansmana. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Czy była to alegoria podatków, czy satyra na rządy? Publiczność tak to odczytała, śmiejąc się co chwilę. Opera "Złote runo" powstała w 1939 r., gdy kryzys ekonomiczny i polityczny pchał świat do wojny. Bohaterem komedii jest człowiek, a może całe społeczeństwo, którego strzyżenie dostarcza złota do skarbu państwa. Członkowie rządu mają dziwne imiona - minister skarbu to Wincenty Długa Rączka, minister sprawiedliwości nazywa się Pokrętny Lis, a minister porządku Barbarzyńska Pałka. Ministrem publicznej rozrywki jest Analfabeta Osioł, szefem kościoła - Ojciec Rubaszny. W takim kraju rozgrywa się akcja niedawno odnalezionej opery, którą na zakończenie Festiwalu Tansmana wystawił Teatr Wielki w Łodzi. Znakomita muzyka urodzonego w Łodzi, nieco zapomnianego autora, świetne wykonanie wokalne z udziałem najlepszych gwiazd tej sceny i inteligentnie poprowadzonego zespołu baletowego zagwarantowały sukces artystyczny. Ten spektakl jeszcze przed pre