"Mitologie" Pawła Świątka w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Marta Wróbel w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
Sobotnia (9 lutego) premiera "Mitologii" Pawła Świątka w adaptacji i dramaturgii Tomasza Jękota we wrocławskim Teatrze Polskim jest dowodem na to, że kilka zgrabnych monologów, wizualne fajerwerki na wybiegu z profesjonalnymi modelkami w roli głównej oraz zderzenie tragedii wielu pokoleń z estetyką pogrzebu i pokazu mody, wiosny nie czynią. Czynią natomiast ze spektaklu, jednego z najlepiej zapowiadających się reżyserów młodego pokolenia (Paweł Świątek to student V roku na Wydziale Reżyserii Dramatu w krakowskiej Państwowej Szkole Teatralnej, uczeń Krystiana Lupy i Mikołaja Grabowskiego, ma już na swoim koncie m.in. "Pawia Królowej" według powieści Doroty Masłowskiej w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie) popkulturalny pseudomanifest z dłużyznami (mimo, że przedstawienie trwa tylko godzinę i 15 minut), brakiem interakcji między aktorami i złotymi myślami w stylu "w dzisiejszych czasach żenią się już tylko zakonnice z Jezusem" i "moja dusza to s