"Poskromienie złośnicy" w reżyserii Bogdana Toszy to już trzecia w okresie powojennym inscenizacja tej komedii Szekspira na scenie lubelskiego teatru. Tym razem podstawą stał się nowy przekład Stanisława Barańczaka i dzięki temu tekst nie tylko nie stracił na poetyckości, lecz zabrzmiał współcześnie, a kalambury językowe nabrały świeżości. Reżyser, w odróżnieniu od poprzedników, zaakcentował rolę prologu, którego akcja rozgrywa się w Anglii. Stąd też widowisko zostało ujęte w konwencję "teatru w teatrze" z wykorzystaniem popularnego wątku żartobliwej zamiany chłopa w pana podczas pijackiego snu. To właśnie dla opoja Okpisza odgrywają padewską komedyjkę wędrowni aktorzy. Ciekawym pomysłem było powierzenie podwójnej roli - Okpisza i Petruchia - Pawłowi Sanakiewiczowi. Nałożyło to na aktora trud dźwigania spektaklu przez ponad dwie i pół godziny i spowodowało, że w początkowych sekwencjach podstarzały w�
Tytuł oryginalny
Złośnica szybko poskromiona
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 9